Voice Search, BERT i content to trójca SEO 2020 wprowadzająca pozycjonowanie stron internetowych na wyższy poziom. O zmianach SEO rozmawiamy każdego roku, analizująca zmieniające się trendy i dostosowując swoje działania pod wymogi wyszukiwarek. Dziś możemy obserwować początek nowej ery. Patrzymy na to, jak cały wirtualny świat łączy się z człowiekiem i sztuczną inteligencją, tworząc zupełnie nowy ekosystem.
Wspólnym mianownikiem dla kluczowych trendów w pozycjonowaniu stron jest wysokiej jakości treść. I chociaż mówiono o tym od dawna i wciąż nakładano duży nacisk na to, aby dodawać wartościowe treści publikowane na stronach internetowych i w social media, to nierzadko m.in. kampanie adwords oparte były na starej szkole pozycjonowania. W efekcie powstawały treści mocno nasycone frazami kluczowymi, jednak mające znikomą wartość dla użytkownika. Roboty Google były zadowolone, a strona internetowa znajdowała się na wysokiej pozycji w rankingu wyszukiwarki.
Można stwierdzić, że trend wysokiej jakości teksów pozostawał jedynie drogowskazem. Nie brakowało tych, którzy podążyli za nim, jednak nie byli oni ulubieńcami algorytmów Google. Tak było, aż do ubiegłego lata, gdy specjaliści Google przeprowadzili akcję na szeroką skalę. Tamte działania niemal z dnia na dzień zmieniły rankingi stron www. Sprawdzono bowiem strony internetowe pod kątem wartości ich treści. I tak oto ostatni stali się pierwszymi. I nie da się ukryć, że to był dopiero początek, czegoś znacznie większego. Jak wszyscy wiemy, pod koniec 2019 roku pojawił się najnowszy algorytm Google – BERT.
BERT to nie jest zwykły algorytm, o czym pisaliśmy już w jednym z poprzednich artykułów. Nowoczesna platforma zdolna jest do samodzielnej nauki języka, co prowadzi do umiejętności rozpoznawania tzw. mowy naturalnej. W przeciwieństwie do swych poprzedników, BERT nie analizuje jedynie poszczególnych słów, lecz potrafi rozpoznawać je w ujęciu kontekstowym. Wszystko to po to, aby wyszukiwarka Google dostarczała użytkownikom jak najdokładniejszych odpowiedzi na ich zapytania.
Ta mocno spopularyzowana w ostatnich latach fraza ma już ponad 20 lat! To Bill Gates użył jej w 1996 roku, gdy na stronie Microsoft opublikował wpis dotyczący przemian we współczesnym świecie mediów. Nawiązywał on do tego, że prawdziwymi zwycięzcami w ujęciu długoterminowym będą ci, którzy wykorzystują media (Internet) do dostarczania innymi informacji i rozrywki. Bill Gates podkreślił w swej wypowiedzi to, że content mocno związany jest z generowaniem realnych pieniędzy w sieci („Content is where I expect much of the real money will be made on the Internet, just as it was in broadcasting”.).
Content is King” miało swych licznych zwolenników, ale i nie brakowało takich, dla których była to tylko pusta fraza. O błędzie w podejściu tych drugich mogliśmy się przekonać już w ostatnich dwóch latach. To w 2018 roku mocno zaczęto akcentować konieczność nastawienia się na odbiorcę i kierowania wszelkich działań „pod realnego człowieka, a nie robota”. Marketing internetowy zaczęto definiować w nowy sposób, a globalnego odbiorcę coraz częściej zamieniano na tzw. grupy docelowe. To były pierwsze kroki, jakie wszyscy musieliśmy postawić, aby móc mówić o skuteczności kampanii SEO i innych aktywności o charakterze promocyjnym, jakie prowadziła niejedna agencja adwords.
Początkowo działania specjalistów od marketingu skoncentrowane były na wyodrębnieniu grup docelowych odbiorców. Nie brakowało narzędzi wspierających ten proces. Przykładem mogą być kampanie Facebooka, które umożliwiały zastosowanie kilku parametrów dotyczących m.in. wieku, płci, zainteresowań czy miejsca zamieszkania potencjalnego odbiorcy reklamy. Z czasem content stał się wyznacznikiem czegoś więcej. To już nie tylko ustawianie „parametrów”, ale i lepsze zrozumienie klienta.
Obecnie „Content is King” znaczy rozpoznawać, rozumieć i zaspokajać potrzeby odbiorców. Co więcej, to również docieranie do odbiorcy w sposób dogodny dla niego. Należy pamiętać również o tym, że dobry content to punkt wyjścia w tworzeniu planu skutecznego pozycjonowania. Bez tego wszelkie działania SEO będą niczym błądzenie w ciemności, co dla marketingu internetowego oznacza nierzadko zwiększenie kosztów, bez realnych efektów.
Asystent Google, Alexa (Amazon), Siri (Apple) to nowoczesne wyszukiwarki, które zyskują coraz większą popularność na całym świecie. Wygodne i szybkie wyszukiwanie informacji to ogromne udogodnienie dla użytkowników, ale i spore wyzwanie dla specjalistów SEO.
Zapytania głosowe są bardziej naturalne, dłuższe, bardziej złożone, a także bardziej precyzyjne. Optymalizacja stron www pod wyszukiwarki głosowe wymaga wobec tego znacznie więcej wysiłku, niż tradycyjne pozycjonowanie. Właśnie z tego powodu wysokiej jakości treści przyjazne użytkownikom odgrywają w tym miejscu tak duże znaczenie.
Pozycjonowanie stron internetowych pod wyszukiwarki głosowe wymaga przede wszystkim:
Brzmi to nieco jak wróżenie ze szklanej kuli. Jednak z pomocą przychodzi tutaj nowy algorytm BERT. Jego zdolność do rozpoznawania naturalnej mowy to prawdziwy przełom, który pozwala sztucznej inteligencji jeszcze skuteczniej komunikować się z człowiekiem.
Przedstawione w powyższym tekście informacje to teoretyczne podejście do współczesnych trendów SEO. Jak jednak działać, aby skutecznie wykorzystywać je w procesie pozycjonowania własnej strony, a co za tym idzie, również w kreacji marki?
Warto skoncentrować swą uwagę na następujących elementach:
Podsumowując, współczesne SEO powinno być oparte na dobrym zrozumieniu potrzeb użytkowników. Budowanie silnych relacji z odbiorcami przekłada się bowiem na optymalizację pozycjonowania stron. Co więcej, nowe algorytmy Google stają się coraz bardziej naturalne, a sztuczne kreowanie treści bogatych w frazy kluczowe będzie przynosiło efekt odwrotny do zamierzonego. Nie trzeba się jednak obawiać tego, że dotychczasowe działania całkowicie przepadną w obliczu „nowego świata SEO”. Wystarczy jedynie zwrócić uwagę na jakość podejmowanych działań.
Jeżeli nie wiesz w jaki sposób poprawić pozycjonowanie swojej strony internetowej, skontaktuj się z nami. W 4DLight stosujemy rozwiązania, które budują Twoją solidną markę w Internecie.
![]() |
Autor tekstu: Krzysztof Krawczuk |
Świetny artykuł.
Od zawsze tłukę klientom do głowy, że treść ma znaczenie. Tekst musi dawać wartość czytelnikowi, a nie stanowić ścianę popisową keywords stuffingu.
Idąc dalej w myśl contentu, czy można się zatem pokusić o stwierdzenie, że precelki pójdą do lamusa? Czy budowanie zaplecz pozycjonerskich z preclami ma jeszcze sens?